Karmienie Kota – czyli jak i czym karmić naszego Mruczusia?
Kot jako obligatoryjny mięsożerca powinien mieć odpowiednio zbilansowaną i sprecyzowaną dietę. Osoby, które decydują się na posiadanie kota w domu, powinny poznać jego potrzeby behawioralne oraz żywieniowe, a następnie zapewnić mu je. Odpowiednio dobrana karma lub dieta domowa to doskonałe zabezpieczenie przed wieloma niechcianymi chorobami. Należy pamiętać, że w momencie gdy decydujemy się na adopcję kota, staje się on w pełni od nas zależny.
Żywienie kociąt – czyli jak karmić kocięta?
Decydując się na rasowego kota z hodowli, kupujemy go zazwyczaj w wieku przynajmniej 12 tygodni, dzięki czemu nie ma już większego problemu z jego odżywianiem. Natomiast są sytuacje, gdy do naszego domu trafia mały kociak, który powinien być jeszcze pod opieką swojej matki. Niestety życie jest pełne niespodzianek i zdarzają się sytuacje, gdzie musimy taką kocią matkę zastąpić.
Żywienie kociąt możemy podzielić na trzy etapy:
- żywienie kocich noworodków;
- żywienie kociąt w okresie przejściowym;
- żywienie kociąt w okresie odsadzenia.
Czym karmić kocie noworodki?
Pierwszym pokarmem dla nowonarodzonych kociąt jest mleko matki w postaci siary. Wraz z siarą kocięta pobierają składniki odżywcze oraz przeciwciała, hormony, enzymy oraz czynniki wzrostu. Kocięta praktycznie 90% odporności pozyskują właśnie poprzez siarę.
Kocie noworodki mają szczególne zapotrzebowanie energetyczne na poziomie 15 – 20 kcal energii metabolicznej na 100g masy ciała. W pierwszym tygodniu swojego życia są w stanie zjeść jednorazowo pokarm w ilości 10 – 15% ich masy ciała. W kolejnych tygodniach ilość wzrasta już do 20 – 25% masy ciała. Te pierwsze dni są kluczowe do prawidłowego rozwoju kota w kolejnych latach.
W przypadku osieroconych kociąt najlepiej sprawdzi się siara od innej kotki lub jeśli takowej nie mamy nada się liofilizat siary bydlęcej rozpuszczony w preparacie mlekozastępczym. Po około 3 dniach należy przejść już do żywienia tylko preparatem mlekozastępczym. Taki preparat możemy kupić, lecz niestety często się zdarza, że mają one wątpliwy skład. Inną opcją jest rozrobienie takiego preparatu mlekozastępczego, bazując na mleku kozim lub krowim. Nie jest to oczywiście idealne rozwiązanie, ale osierocone kocięta coś jeść muszą, więc jest to jakieś wyjście z sytuacji.
Czym karmić kocięta w okresie przejściowym?
W wieku od 2 do 4 tygodni rozpoczyna się tzw. okres przejściowy. Jest to moment, gdy młodym kociętom wyrzynają się zęby, a więc można powoli przechodzić do pokarmu stałego. Młode kocięta mogą jeszcze nie wiedzieć, jak się za taki pokarm zabrać, dlatego najlepiej sprawdzi się dobra, mięsna mokra karma rozdrobniona z wodą na papkę. Zamiast karmy sprawdzą się również mniejsze kawałki tłustszego mięsa lub zmielona wołowina, która jest bogactwem bardzo istotnego w tym okresie życia kota cynku.
Czym karmić kocięta w okresie odsadzenia?
Okres odsadzenia jest to czas, w którym naturalnie kot jest odstawiany od matki. Rozpoczyna się on przeważnie od około 6 tygodnia do 12 tygodnia życia. W tym okresie kocię może już w zupełności spożywać pokarm stały w postaci dobrej karmy mokrej lub jeśli decydujemy się na żywienie domowe, to możemy rozpocząć karmienie dietą BARF.
Ile razy dziennie karmić kocięta?
Młode kocięta z racji intensywnego wzrostu potrafią jeść o wiele częściej niż osobniki dorosłe. Ogólnie przyjęło się, że kocięta do osiągnięcia pierwszego roku życia można karmić na zawołanie. Nie jest to jednak najlepsze rozwiązanie pod kątem behawioru i zdrowia zwierzęcia. Nie sprawdzi się tu również stały dostęp do pokarmu. Koty instynktownie mają potrzebę zdobywania pożywienia. Zostawiając non stop jedzenie w misce, nie zapewnimy kotu tego ważnego aspektu behawiorystycznego.
Idealnie młode kocięta byłoby karmić co dwie lub trzy godziny w ciągu dnia. Niestety często nie jest to realne, ze względu na to, że nie zawsze przebywamy w domu. Dlatego w tej sytuacji najlepiej jest rozdzielać częste posiłki w czasie gdy jesteśmy w domu. Jesteśmy w stanie karmić kocięta te 5 – 6 razy dziennie, zakładając standardowe godziny pracy. Dodatkowo możemy się też wyposażyć w automatyczny podajnik do karmy, który pozwoli rozdzielać porcje w czasie, gdy jesteśmy poza domem.
Ile powinny jeść kocięta?
Kocięta sporą część energii, którą pozyskują z pokarmu, pożytkują na wzrost i rozwój organizmu. Z tego względu ich zapotrzebowanie na karmę jest często większe niż w przypadku dorosłego kota. Wszystko zależy od rasy kota oraz od jego genetyki, ale średnio młody, dorastający kot spożywa ok. 200g karmy dziennie. Zdarzają się przypadki, gdzie tej karmy zjadają czasami nawet dwukrotnie więcej. Powinniśmy zwracać uwagę na brzuch naszego kociaka, który powinien być zaokrąglony, ale nie nadwyrężony. Istotne jest również regularne sprawdzanie masy ciała kota.
Kiedy zacząć stosować karmę dla kotów dorosłych?
Niektórzy producenci karm dla kotów dzielą swoje produkty na karmy dla kociąt oraz dla kotów dorosłych. Zazwyczaj te dwa rodzaje karm nie różnią się od siebie w znacznym stopniu. Karmy dla kociąt zdarzają się być nieco bardziej kaloryczne, natomiast nie ma przeciwwskazań, aby kocię żywić karmą dla kotów dorosłych. Zdecydowanie ważniejsze jest tutaj przeanalizowanie składu karmy, aby zapewniał on kotu wszystkich niezbędnych składników odżywczych i nie zawierał zbędnych wypełniaczy.
Jak karmić kota dorosłego?
Najbardziej opłacalnym i najzdrowszym sposobem żywienia jest karmienie kotów dobrą, mokrą, mięsną karmą przeznaczoną dla dorosłych kotów lub odpowiednio zbilansowaną i przygotowaną dietą BARF. Dieta kota jako zwierzęcia bezwzględnie mięsożernego powinna bazować na dobrze przyswajalnym białku pochodzenia zwierzęcego. Istotne są również tłuszcze zwierzęce.
Jaka karma dla kota będzie odpowiednia?
Karma dla kota będzie pożywna i pokryje zapotrzebowanie na składniki pokarmowe w momencie, gdy będzie bazować na odpowiednich składnikach takich jak: mięso mięśniowe, podroby oraz odpowiednio dobrana suplementacja. W dobrej wysokomięsnej karmie mokrej dla kota największy udział ma mięso mięśniowe, a kolejne są podroby takie jak np. wątroba, żołądki, serca czy płuca. Dobrze, jeśli karma ma szczegółowo rozpisany skład, bo należy pamiętać, że zawarte w karmie „mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego” nie są równoznaczne z mięsem mięśniowym. Takie produkty pochodzenia zwierzęcego w swoim składzie mogą zawierać odpadki rzeźne takie jak np. pióra, rogi czy kopyta.
Podroby również nie powinny stanowić podstawy diety, a jedynie jej uzupełnienie. Większość z nich, a w szczególności wątroba są doskonałym źródłem wielu witamin i minerałów. Wątroba jest bogata m.in. w bardzo istotną witaminę rozpuszczalną w tłuszczach, witaminę A. Natomiast nadmiar podrobów w diecie może przyczynić się do luźniejszych stolców.
Tłuszcz w karmach jest wyznacznikiem smaku oraz kaloryczności karmy. Dobrze, jeśli w karmie zawarty jest olej pochodzenia rybnego, np. olej z łososia. Olej z łososia jest źródłem witaminy D oraz bardzo wartościowych nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega 3.
W dobrej karmie dla kota musi znaleźć się tauryna. Jest ona niezbędnym aminokwasem, który w kocim organizmie reguluje wiele układów. Tauryna należy do aminokwasów egzogennych, co znaczy, że koty nie są w stanie w odpowiedniej ilości same jej syntetyzować, a muszą ją pobierać z pokarmu.
Tauryna w kocim organizmie wpływa na układ krwionośny, odpornościowy, chroni organizm przed metalami ciężkimi oraz przy antybiotykoterapii. Wspomaga również wchłanianie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.
Niedobór tauryny u kota może objawiać się takimi dolegliwościami jak: degeneracja siatkówki, kariomiopatia rozstrzeniowa, niewydolność układu rozrodczego czy obniżenie odporności. Zawartość tauryny w karmie powinna szacować na poziomie 2000 – 2500 mg/kg.
Wysokomięsna pełnoporcjowa karma mokra dla kota powinna zawierać w sobie również naturalną suplementację. Takie dodatki jak drożdże browarnicze, mączka ze skorupek jaj czy spirulina są źródłem wielu witamin i minerałów niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania i rozwoju kota.
W karmie dla kota akceptowalny jest również niewielki dodatek warzyw i owoców na poziomie max. 5%. Koty nie czerpią zbyt wielu wartości odżywczych z warzyw, czy owoców. Natomiast ich niewielki dodatek w karmie może pozytywnie wpłynąć na pobudzenie jelit do odpowiedniego trawienia karmy.
Po czym poznać, że dana karma nie jest dobra dla kota?
Jeśli karma dla kota posiada którąś z poniższych cech, to znak, że nie jest ona najlepszym możliwym wyborem:
Białko pochodzenia roślinnego oraz produkty uboczne pochodzenia roślinnego:
Białko pochodzące z roślin, nawet po obróbce termicznej jest przez koty bardzo słabo przyswajalne, przez co stanowi niepotrzebny zapychacz w diecie. Dodatkowo jest ono często przyczyną alergii pokarmowych. Najwyższą wartość biologiczną dla kotów ma białko zwierzęce. Białka roślinne w swoim składzie nie mają niezbędnego dla kotów zestawu aminokwasów egzogennych
Cukry:
Zawartość cukrów w karmie dla kotów jest szkodliwa. Natura nie obdarzyła kotów w receptory smaku słodkiego, przez co go nie czują. Natomiast to nie znaczy, że cukry w ogóle nie oddziałują na koci organizm. Cukry w diecie kotów mogą przyczynić się do wywołania wielu chorób metabolicznych, jak np. cukrzyca, a dodatkowo sprawiają, że kot uzależnia się od danej karmy. To niestety sprawia, że później ciężko jest kota przestawić na zdrowszą dietę.
Zboża:
Są często dodawane do słabszych jakościowo karm, gdyż stanowią gorszy zamiennik dla źródeł białka zwierzęcego. Jak już wyżej napisałem białko pochodzenia roślinnego nie jest dobrze przyswajalne przez koty, a dodatkowo wywołuje alergie pokarmowe. Niektórzy producenci karm stosują zboża w swoich produktach, aby obniżyć cenę karmy. To działanie niestety jest na niekorzyść zdrowia naszych kotów.
Karma nie ma jasno opisanego składu: Jeśli karma nie ma precyzyjnie wyszczególnionych składników, z jakich się składa to znak, że najprawdopodobniej producent może chcieć coś ukryć.
Jeśli w karmie mamy uwzględnione, że znajduje się kurczak, to powinno być opisane, co wchodzi w skład kurczaka, np. 92,5% kurczak, (z czego 31,3% mięso ze skórą kurczaka, 29% serca kurczaka, 10% szyje kurczaka, 9,8% wątróbka kurczaka, 5,8% żołądki kurczaka, 4,1% krew kurczaka, 2,5% nerki kurczaka).
Karma ma wysoką zawartość węglowodanów:
Rzadko który producent karm podaje zawartość węglowodanów w karmie. Ich nadmiar w diecie kotów przyczynia się do takich chorób jak otyłość czy cukrzyca. Natomiast ilość węglowodanów w karmie, można obliczyć, odczytując jej skład analityczny. Jeśli karma zawiera powyżej 10% węglowodanów w suchej masie, nie można jej zaliczyć do dobrego jakościowo pokarmu dla kota.
Ile powinien jeść kot, czyli jak często karmić kota?
Budowa anatomiczna kota wskazuje na bardzo krótki układ pokarmowy. Koty posiadają również mały żołądek, przez co w przeciwieństwie do psów, nie są w stanie zjeść jednorazowo bardzo dużej porcji pokarmu. W naturze koty jedzą nawet kilkanaście razy na dobę. Z tego powodu żywienie kota 1 – 3 razy dziennie to stosunkowo za mało. Optymalnie jest to 5 lub więcej posiłków dziennie.
Istotna jest również systematyczność i podawanie posiłków o stałych porach. Niepoprawny jest stały dostęp do karmy dla kota. Jeśli karma leży cały czas w misce, to może przyczynić się do otyłości kota, jak również negatywnie wpływa na jego potrzeby behawioralne. Kot przed posiłkiem potrzebuje stymulacji, która odzwierciedla schemat: polowanie – zjedzenie posiłku – pielęgnacja – sen.
Kiedy zmienić karmę dla kota?
Zdarzają się sytuacje, kiedy jesteśmy zmuszeni zmienić obecną karmę naszemu kotu. Jeśli zauważymy, że nasz kot stracił apetyt i po konsultacji z lekarzem weterynarii, nie jest to związane ze stanem zdrowia zwierzęcia, to najprawdopodobniej obecna karma mu się po prostu znudziła. W tej sytuacji powinniśmy spróbować podać kotu inny smak karmy dotychczasowego producenta. Jeśli to nie zda egzaminu, należy pomyśleć nad karmą innego producenta.
Innym sygnałem, kiedy powinniśmy pomyśleć nad zmianą karmy, są wszelkie nietolerancje ze strony układu pokarmowego kota. Jeśli są to reakcje alergiczne, to może wskazywać na alergię pokarmową, na któreś z białek zawartych w danej karmie. W tej sytuacji powinniśmy przeprowadzić dietę eliminacyjną, aby wykluczyć czynnik uczulający.
Jeśli u kota zdarzają się wymioty lub biegunka, a nie jest to związane ze stanem chorobowym zwierzęcia, należy rozważyć zmianę karmy. Każdy producent ma swoje własne procesy technologiczne oraz różnych dostawców składników do produkcji karmy. Może się zdarzyć, że nasz kot należy do tych z bardziej wrażliwym układem pokarmowym i któryś ze składników zawartych w karmie mu po prostu nie służy.
Czego nie powinien jeść kot?
Istnieje również lista produktów, które za wszelką cenę nie powinny znaleźć się w kociej diecie, gdyż są dla niego szkodliwe oraz toksyczne:
- mleko i produkty pochodzenia mlecznego – ze względu na zawartość laktozy oraz białka kazeiny, mleko oraz produkty pochodne mogą wywołać niekorzystne dolegliwości takie jak np. bóle brzucha czy biegunka,
- kawa i herbata – kofeina w nich zawarta jest toksyczna dla kotów. Pierwsze objawy zatrucia kofeiną są zauważalne już po 1 – 2 godzinach. Do najpopularniejszych objawów możemy zaliczyć wymioty, zaburzenia rytmu serca, przyspieszony oddech. Śmiertelna dawka kofeiny dla kotów to 150mg/kg masy ciała zwierzęcia.
- słodycze, w szczególności czekolada – zawiera ona składnik zwany teobrominą, którego czas oddziaływania na koci organizm jest wydłużony. Przez to może nawet wywołać śmierć zwierzęcia.
- cebula, czosnek oraz szczypiorek – zawarte w nich dwusiarczki są toksyczne dla kotów. Objawem jest anemia, a w przypadku spożycia dużej ilości tych warzyw, nawet śmierć.
- gotowane kości – są bardzo niebezpiecznie dla kotów, gdyż zjedzone mogą uszkodzić układ pokarmowy zwierzęcia, co ostatecznie może wiązać się z potrzebą przeprowadzenia operacji kota.
- awokado – zawiera substancję zwaną persin. Jest ona szkodliwa dla kotów i wywołuje biegunkę oraz wymioty.
- szpinak – w skład szpinaku wchodzą toksyczne dla kotów szczawiany. Łączą się one z wapniem znajdującym się w kocim organizmie co w konsekwencji powoduje odkładanie się w nerkach oraz pęcherzu moczowym nierozpuszczalnych kryształów szczawianu wapnia. To prowadzi do tzw. kamicy szczawianowo – wapniowej, a następnie do zapalenia pęcherza i nerek.
- resztki po obiedzie – powszechny błąd, popełniany przez wielu właścicieli kotów. Nie powinno się podawać kotu resztek z obiadu, gdyż zawarte w nich przyprawy są szczególnie szkodliwe dla kotów.
- karma dla psa – kot nie powinien jeść karmy dla psa, gdyż z reguły zawiera ona wyższą koncentrację węglowodanów oraz nie posiada suplementacji niezbędnej dla kotów tauryny.
Czym karmić kota między posiłkami?
Poza podstawową karmą można kotu podawać przysmaki między posiłkami. Przydają się one szczególnie w momencie, gdy chcemy kota nauczyć odpowiednich zachowań albo po prostu sprawić mu przyjemność. Z racji, że tak jak już wcześniej wspomniałem, koty mają krótki układ pokarmowy, to przysmaki również powinny być odpowiedniej jakości. Niestety nawet niewielka ilość niezdrowego przysmaku może kotu zaszkodzić.
Polecanym przysmakiem dla kotów jest naturalne, suszone mięso bez zbędnych dodatków. Takie możemy przygotować sami lub zakupić. Pamiętajmy jednak, że suszone mięso również zawiera swoje wartości pokarmowe, dlatego przysmaki powinny być podawane raz na jakiś czas, aby nie zaburzyć diety podstawowej.
Jeśli nasz kot je wysokomięsną mokrą karmę, to dobrą praktyką jest również podawać od czasu do czasu poprzerastany, ścięgnisty kawałek surowego mięsa. W przeciwieństwie do dość powszechnego mitu, że sucha karma czyści zęby, taki kawałek może o nie faktycznie zadbać. Kot, wgryzając się mięso naturalnie ściera płytkę nazębną.
Podsumowanie
W decyzji jak odpowiednio karmić kota najistotniejsze jest dokładne przeanalizowanie składu karmy, którą chcemy zastosować. Gdy znamy potrzeby pokarmowe naszego pupila, jesteśmy w stanie określić czy dana karma jest właściwa, czy też nie. Zapewnienie kotu odpowiedniej, zdrowej diety jest najlepszą formą profilaktyki przed wieloma chorobami i dolegliwościami.
Autor: mgr inż. Marek Busza – Dietetyk zwierzęcy
Autor artykułu jest dietetykiem zwierzęcym specjalizującym się w szeroko pojętej dziedzinie żywienia psów i kotów. Ukończył studia zootechniczne ze specjalnością żywienie zwierząt, na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Uzyskał tytuł mgr inż. zootechnik. Pracował w kilku firmach paszowych jako doradca ds. żywienia zwierząt gospodarskich. Ostatecznie postanowił poświęcić się zwierzętom domowym, a w szczególności doradztwie żywieniowym dla psów i kotów.